Schodzimy pod wodę I fal cichnie ryk. I mamy w nagrodę W pogardzie pogodę, Lecz gdy nas namierzą I celnie uderzą Nie dowie się nikt! Ratujcie nasze dusze! Z głębiny wyjść pomóżcie! Ratujcie nasze dusze! Ocalcie nas! Nie mamy czym oddychać, A S.O.S. nie słychać. W stalowej trumnie zdychać Z honorem czas! Napięte aorty Wzburzona krew rwie. Tam w górze są porty, Tu bomby eskorty, Tlenowa głodówka I śmierć - trupia główka Wciąż miny nam śle. Ratujcie nasze dusze! Z głębiny wyjść pomóżcie! Ratujcie nasze dusze! Ocalcie nas! Nie mamy czym oddychać, A S.O.S. nie słychać. W stalowej trumnie zdychać Z honorem czas! Śmierć prawie nie boli, Wysysa z płuc krew. Czy starczy nam woli, By skonać powoli? Czy w marzeń obłędzie Żyć każdy chciał będzie, Żyć logice wbrew. Ratujcie nasze dusze! Z głębiny wyjść pomóżcie! Ratujcie nasze dusze! Ocalcie nas! Nie mamy czym oddychać, A S.O.S. nie słychać. W stalowej trumnie zdychać Z honorem czas! Wyjdziemy o świcie - Otworzy się stal! W cudownym błękicie Oddawać lżej życie Niż w mrocznej otchłani, Jesteśmy skazani, A żal. Strasznie żal! Ratujcie nasze dusze! Z głębiny wyjść pomóżcie! Ratujcie nasze dusze! Ocalcie nas! Nie mamy czym oddychać, A S.O.S. nie słychać. W stalowej trumnie zdychać Z honorem czas! Nie dla nas poddanie, Zdradzieckich flag biel. Rozkazy wydane: Idziemy taranem, Zawrócić się nie da I żywa torpeda Osiągnie swój cel!   Ratujcie nasze dusze! Z głębiny wyjść pomóżcie! Ratujcie nasze dusze! Ocalcie nas! Nie mamy czym oddychać, A S.O.S. nie słychać. W stalowej trumnie zdychać Z honorem czas!
© Roman Kołakowski. Tłumaczenie, ?
© Paweł Kukiz. Wykonanie, 2012