W żółtej skwarnej Afryce W jej centralnej części W jakże długiej kronice Nastało nieszczęście Słoń nie rozumiejąc rzekł Coś tam o potopie A rzecz w tym że kocha się Żyrafa w antylopie Tu nastał wrzask i tak ruga Dokoła stara Papuga: Ty żyrafy wiedzę chwal Bo wielka jest i patrzy w dal Cóż że jest rogata cóż? Żyrafa ich mami W naszej faunie wszyscy już Są dziś tacy sami Jeśli moja rodzina Nie będzie jej rada Przyjdzie taka godzina Że ujdę ze stada! Tu nastał wrzask i tak ruga Dokoła stara Papuga: Ty żyrafy wiedzę chwal Bo wielka jest i patrzy w dal Papie Antylopiemu Po co syn - żyrafa Bez różnicy - w łeb jemu Czy po łbie - to nie gafa Zięć Żyrafi zaczął drwić: Widzieliście jełopa? I poszli z Bizonami żyć Z Żyrafą Antylopa. Tu nastał wrzask i tak ruga Dokoła stara Papuga: Ty żyrafy wiedzę chwal Bo wielka jest i patrzy w dal W żółtej skwarnej Afryce Trudno o idyllę: Żyrafowie w panice Leją łzy krokodyle... Nic nie może zdziałać wiedz Żyrafa ni żona Córka wolna - wyszła więc Za mąż za Bizona Choć żyrafie racji brak Winny ten kto krzyczał tak: Ty żyrafy wiedzę chwal Bo wielka jest i patrzy w dal
© Waldemar Bajak. Tłumaczenie, 2009
© Viktoras Pustovojus. Wykonanie, ?