Pewien muzyk wytłumaczył mi: Kochany Już gitara jako taka się przeżyła Teraz w modzie elektryczne są organy, Elektryczny jest fortepian dzaś i piła... Lecz gitara ma - znów Chce melodii i słów Nim przyjedzie po nocy świt szary. Jak za młodych mych dni Siedem strun w mroku brzmi Siedem srebrnych strun mojej gitary. Ktoś wieczorem na bulwarze się rozśpiewał, Głos miał piękny, pełen żalu i tęsknoty. Pomyślałem o gitarze - męce drzewa I wysiłku strun grających obcy motyw. Lecz gitara ma - znów Chce melodii i słów Bo księżyc i mrok jak aksamit: Jak za młodych mych łat, Gdym na strunach dłoń kładł Łka gitara siedmioma strunami. Z elektrycznym nie swatajcie mnie pianinami Chociaż wiem, że młodzi będą śpiewać inne pieśni Ja z gitarą swoja całkiem nie przeminę I na rentę nie wykopią nas współcześni... Dziś gitara ma - znów Chce melodii i słów Gdy letnia noc w blasku miesiąca. Jak za młodych mych dni Siedem strun w mroku brzmi. Siedem strun, srebrnych strun - ręka trąca.
© Adam Haydl. Tłumaczenie, 1983