Dajcie psom kawał mięsa - Niech się poszarpią chciwe! Kwasu chmielnego daj więcej - Może zostaną żywe. By nie przytyły wrony, Straszydła staw jak w bajce. Miłości chcesz - narzeczonym Kącik zaciszny dajcie. Ziarnem ozłocę łan orny, Pędy pojawią się młode. Dobrze, już będę pokorny, Dajcie więc mi swobodę. Mięsa psom całe kawałki Dali... i nie ma draki. Dali pijakom gorzałki - Oni nie chcą, łajdaki! Ludzie pędzają wrony - Boi się z nich niewiele, Swata się narzeczonych, A im się chce rozdzielić. Lali na ziemię wodę, A kłosów nie ma i żniwa. Dali mi dziś swobodę, A ja jej nie chcę, o dziwo!
© Aleksander Śnieżko. Tłumaczenie, 2013