Już poranek do cholery Wstawaj szybko: trzy i cztery Cały naród właśnie budzi się ze snu W telewizji panna w szortach znów zachęca nas do sportu Na jej rozkaz w zdrowym ciele zdrowy duch Stań na baczność przed ekranem dotknij głową do kolana Giętki grzbiet to przecież w naszym świecie grunt Ćwicz ten ruch do upadłego nie ociągaj się kolego Nie odpuszczą ci nic z tego ćwicz z dwóch Pracuj nad mimiką twarzy Któż bez tego się odważy Nos wychylić choćby poza domu próg? Naucz ładnie się wyrażać, bądź człowiekiem o stu twarzach Któż właściwą znajdzie pośród twarzy stu Przestań gadać po co gadać Od gadania tempo spada Ćwicz uważnie nie myśl wiele raz i dwa Od myślenie boli głowa, telewizor myśl ci poda Jednomyślność to nagroda - nie jest zła!               Teraz biegnij - bieg to zdrowie Każde dziecko ci to powie A w bieganiu najważniejszy wspólny rytm! Bo najlepsi biegną w środku, nie na końcu ani w przodku Zapamiętaj sobie kmiotku po kres dni!
© Andrzej Kołakowski. Tłumaczenie, ?
© Andrzej Kołakowski. Wykonanie, 2010