Na statku bunt. O nędzny garść dublonów Pięści i noże poszły wczoraj w ruch, na rejach dwóch szubrawców powieszono - za malo! Trzeba było jeszcze dwóch! Chwytajcie wiatr, i w górę wszystkie żagle! Śmiejemy się fortunie prosto w twarz! Wyzywać los! Jak naszą czarną flagę dewizę tę wciągnęliśmy na maszt! W kubryku tłum pijanych zabijaków - już gruchnął strzał, już płynie struga kwil Okrutnie kinąc z wściekłości (i ze strachu) w bójce o złoto kłębią się jak psy. Chwytajcie wiatr, i w górę wszystkie żagle! Śmiejemy się fortunie prosto w twarz! Wyzywać los! Jak naszą czarną flagę dewizę tę wciągnęliśmy na maszt! Kapitanowi ktoś wygraża nożem, za burtę z nim - złowrogi słychać wrzask, wczorajszy łup wyrzucić kazał w morze, próbować szczęścia będzie jeszcze raz! Chwytajcie wiatr, i w górę wszystkie żagle! Śmiejemy się fortunie prosto w twarz! Wyzywać los! Jak naszą czarną flagę dewizę tę wciągnęliśmy na maszt! Złoto i krew z pokładu zmywa grzywacz, poszedł na dno nasz cały złoty zysk, do diabła z nim! Horyzont znów nas wzywa, jutro bogatszy zagarniemy pryz! Chwytajcie wiatr, i w górę wszystkie żagle! Śmiejemy się fortunie prosto w twarz! Sprzyja nam los! Jak naszą czarną flagę dewizę tę wciągnęliśmy na maszt!
© Michał B. Jagiełło. Tłumaczenie, 1986