Syty już jestem, nic mi nie trzeba, Nawet śpiewanie męczy mnie w mig. Byle by tylko w dnie się zagrzebać, Tak żeby nie mógł znaleźć mnie nikt. Kumpel nalewał mi wódkę do szklanki, Kumpel powiedział - to przejdzie, więc chlej! Później z dziewczyną mnie poznał jak z bajki, Wiesz, przy niej zapomnisz, a z wódką jest lżej. Lecz nie pomogła ni wódka, ni dziewczę, Po jednym niesmak, po drugim zaś kac. Byle w tym dnie by się znaleźć nareszcie, Tak by mnie nie mógł nikt znaleźć choć raz. Syty już jestem, po same trzewia. Nawet śpiewanie obrzydło mi! Byle by tylko w dnie się zagrzebać, Tak żeby nie mógł znaleźć mnie nikt.
© Michał Bajorek. Tłumaczenie, ?