FOTOGRAFIE

Liczbę zachowanych fotografii Wysockiego szacuje się na co najmniej kilkanaście tysięcy. Wśród autorów zdjęć poety są nie tylko wybitni fotograficy (Walery Płotnikow z Rosji, Wilhelm Mikhailovsky z Łotwy, Zafer Galibow z Bułgarii, czy Demeter Balla z Węgier), ale również fotoreporterzy, a także anonimowi wielbiciele, którzy na widok Wysockiego bez wahania zwalniali migawkę aparatu. Myśleli przy tym nie tyle (a w każdym razie nie tylko) o własnych kolekcjach, ale przede wszystkim o potomnych, o utrwaleniu wizerunku poety, o uwiecznieniu chwili, co do wyjątkowości której byli przekonani. Każde spotkanie z Wysockim było bowiem dla jego niezliczonych wielbicieli wydarzeniem wyjątkowym. Mało tego: zdjęcia artysty już za jego życia miały ogromną wartość. Swietłana Maj, która fotografowała poetę w styczniu 1978 roku w Siewierodoniecku, wyznała w swych wspomnieniach, iż zdjęcia Wysockiego stanowiły dla niej coś w rodzaju prywatnej waluty (sic!), własnych środków płatniczych, za które bez trudu mogła nabyć skierowania do luksusowych ośrodków wczasowych, bilety do najbardziej renomowanych teatrów, a nawet rozmaite deficytowe towary, które w trudnych czasach realnego socjalizmu kupić można było jedynie „spod lady”. Za wszystkie te luksusy płaciła... fotografiami Wysockiego.

W koszalińskim Muzeum Włodzimierza Wysockiego zgromadzono tysiące zdjęć poety, przedstawiających zarówno jego działalność artystyczną (na koncertach, na deskach teatralnych, na ekranie i na planie filmowym), jak i życie prywatne. Niektóre fotografie ujmują właśnie prywatnością, czy wręcz intymnością. Są to niewątpliwie bezcenne świadectwa popularności i wielkości Wysockiego.

Szczególny rozdział tej osobliwej kolekcji stanowią zdjęcia z pogrzebu Wysockiego, który odbył się 28.07.1980 roku w Moskwie. Pogrzeb Wysockiego był wielką manifestacją i zgromadził tłumy, jakich Moskwa nie widziała od czasu śmierci Stalina. Trafił nawet do księgi Rekordów Guinnessa - w kategorii „Najliczniej uczęszczane pogrzeby”... Fotografie z tego dnia utrwaliły wiele wydarzeń, niekiedy rażąco ze sobą kontrastujących. Można na nich zobaczyć milicję pacyfikującą tłum, ale i młodych milicjantów, którzy w momencie gdy z budynku teatru wynoszono trumnę z ciałem Wysockiego, żegnali go w postawie „baczność”, zdejmując przy tym czapki z głów.


 
 
   
W Sofii, 1975. Fot. Zafer Galibow (Bułgaria) Fot. Zafer Galibow (Bułgaria)

     
W Siewierodoniecku, 1978.
Fot. Swietłana Maj (USA)
Fot. Demeter Balla (Węgry) Fot. Wilhelm Mikhailovsky (Łotwa)

   
 
 

Developed by VERY Ltd. in 2006-2016